Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2015
Dystans całkowity: | 349.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 12.94 km |
Więcej statystyk |
Toruń
Sobota, 20 czerwca 2015 | dodano:23.06.2015
Dane wycieczki:
Km: | 3.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Rowery miejskie |
stajnia i port
Piątek, 19 czerwca 2015 | dodano:23.06.2015
Wieczorny seans z patologią w tle... Dobrze że płatny lepiej niż normalnie, bo inaczej by mnie szlag trafił.
Dane wycieczki:
Km: | 19.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia i port
Czwartek, 18 czerwca 2015 | dodano:18.06.2015
Nie zjadłam do końca czereśni!
Dane wycieczki:
Km: | 19.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia i ścianka
Środa, 17 czerwca 2015 | dodano:18.06.2015
Miało być chodzenie z dołem, więc się w poniedziałek zmęczyłam, bo na dół i drogi piątkowe to chyba sił nie potrzebuję... a wyszła wędka, bo później niż mieliśmy iść pierwotnie i tłum. Zmęczenie dawało więc w kość (nieco) i już na rozgrzewkowej V- się spociłam i dołożyłam stopień (wstyd haha). Za to potem zrobiłam najlepsze przejście ever czarnej VI i to idąc nad typem, który nie mógł poczekać, tylko musiał pakować się pode mnie i schodzić pod moją linę! Do tego standardowe przejście zielonej VI (z zepsuciem końcówki jak zawsze bo brak wiary że uda się dynamicznie z mikrostopnia do klamy na odciąg wyjść... więc po co w ogóle próbować) i na koniec trzy drogi z rzeźbą na pierwszej linie - różowa V+ (sprawdzian czy dam radę z dołem - chyba tak), biała VI (zmęczona nie dam rady z dołem) i żółta VI (tej to wcale z dołem nie machnę ale ostatnio chodziłam w wersji VI+ i już jako VI początku nie umiem, a niby prostsze, z rzeźbą haha). Zmęczenie, buła(!), rozciąganie i do domu.
Dane wycieczki:
Km: | 6.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia i port
Wtorek, 16 czerwca 2015 | dodano:16.06.2015
W życiu mnie nikt tak blisko nie wyprzedzał jak dziś jeden baran busem. Lusterko było tak blisko, że mnie zatkało i ciśnienie podniosło maksymalnie. Niestety zniknął za zakrętem i nie zapytałam czy chciał mnie zabić, czy tylko lekko zmasakrować. Szeroka ulica, nic z przeciwka, więc rzeczywiście wielki problem zjechać nieco na bok.
Dane wycieczki:
Km: | 19.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia i ścianka
Poniedziałek, 15 czerwca 2015 | dodano:16.06.2015
Kobyła mnie zdeptała więc się obawiałam, czy stopę w bucie zmieszczę, ale zmieściłam, tylko przy pierwszym wbijaniu się w świeżo uprane scarpy było ciężko bardzo. Na ściance w końcu konkretny wspin - wystarczająco długo, z konkretną rozgrzewką, jakimś planem co robić i z niezłym przejściem paru dróg. Trochę mięśnie niektóre mi dokuczały i jak sierota próbowałam restować na przybloku. Brawo! ;) Poza tym walczyłam z VI+ i niewiele w sumie brakuje, by udało się ją zrobić.
Dane wycieczki:
Km: | 7.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia, rynek, toi toi na DDR...
Niedziela, 14 czerwca 2015 | dodano:14.06.2015
Wróciłam do koni. Teraz czeka mnie codzienne wstawanie i praca od 7 rano. Ale to całkiem przyjemna praca :) Po stajni od razu skoczyłam na rynek po owoce. Dziś promocji nie widać było, a truskawki drożeją ze względu na suszę. Za to coraz tańsze są czereśnie, choć obawiam się że i z nimi może być problem jeśli porządnie nie popada...
Po południu miała być ścianka, ale musiałam jechać do pracy.
Gratuluję geniuszowi, który postawił ToiToia na wysepce na wąskiej ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Tak i tak jest masakra, bo ludzie łażą jak chcą... a teraz jeszcze bardziej łażą. Albo stoją na środku. Fotę strzelę, bo to do absurdów się nadaje i warte jest pokazania, jakie to ktoś genialne pomysły ma.
Po południu miała być ścianka, ale musiałam jechać do pracy.
Gratuluję geniuszowi, który postawił ToiToia na wysepce na wąskiej ścieżce rowerowej w Brzeźnie. Tak i tak jest masakra, bo ludzie łażą jak chcą... a teraz jeszcze bardziej łażą. Albo stoją na środku. Fotę strzelę, bo to do absurdów się nadaje i warte jest pokazania, jakie to ktoś genialne pomysły ma.
Dane wycieczki:
Km: | 21.50 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
stajnia, biblioteka i port
Sobota, 13 czerwca 2015 | dodano:14.06.2015
Do stajni w odwiedziny, do biblioteki oddać książkę. Jak na ostatnie dni to dość ciężko się jechało.
Dane wycieczki:
Km: | 24.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
port
Piątek, 12 czerwca 2015 | dodano:14.06.2015
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
Po Wrocławiu i po Gdańsku
Czwartek, 11 czerwca 2015 | dodano:12.06.2015
Rano dojazd na pkp - bardzo sprawnie i mimo że częściowo ruchliwymi ulicami to jechało się bardzo dobrze. Raz mnie tylko ktoś obtrąbił że za blisko lusterka mu przejechałam. Phi - nie dotknęłam, więc niech spada. Stał, rys nie ma.
Powrót IC - super. W Gdańsku jechałam do domu, to mnie policja zatrzymała :D Myślałam, że będę dmuchać w balonik po raz pierwszy w życiu, a oni sprawdzali nr ramy czy nie kradziona. Przyznam, że się odrobinę zestresowałam, bo rower z allegro i nie sprawdzałam nigdzie. Ale wszystko ok! uff ;)
Sakwy wywaliłam na podłogę, podlałam roślinki i do roboty...
Powrót IC - super. W Gdańsku jechałam do domu, to mnie policja zatrzymała :D Myślałam, że będę dmuchać w balonik po raz pierwszy w życiu, a oni sprawdzali nr ramy czy nie kradziona. Przyznam, że się odrobinę zestresowałam, bo rower z allegro i nie sprawdzałam nigdzie. Ale wszystko ok! uff ;)
Sakwy wywaliłam na podłogę, podlałam roślinki i do roboty...
Dane wycieczki:
Km: | 28.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |