Informacje

  • Przejechane kilometry: 26402.23 km
  • Czas na rowerze: 30d 18h 43m
  • Prędkość średnia: 16.64 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy magdullah.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Flag Counter
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:33.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:11.00 km
Więcej statystyk

ścianka

Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 | dodano:20.04.2015
Co za sezon! Nigdy wcześniej nie byłam na meczu! Poszłam raz, drugi i przepadłam - niesamowita atmosfera, emocje i piękne widowiska! Od jesieni śledzę wyczyny siatkarskie Lotosu Trefla Gdańsk. W zeszłym sezonie drużyna zajęła 10 miejsce w PlusLidze. W kończącym się sezonie klub zatrudnił Andreę Anastasiego, który zbudował drużynę praktycznie od zera. Cel był jasny - walka o 7, może 5 miejsce. A tu niespodzianka, bo udało się pokonać Asseco Resovię, a ze Skrą przegrali w tie breaku, który zakończył się wynikiem 16:14, a po sezonie zasadniczym zajęli 3 miejsce - nie wypełniając tym samym założeń sprzed sezonu ;) W półfinale pokonali Skrę. Internet wrzał, że Skra grała słabo. Ale nie w każdym meczu, a Gdańszczanie GRALI. Przyszedł czas na finał Pucharu Polski. W sobotę Lotos Trefl znów pokonał Skrę (jak zwykle porażka przypisywana jest słabej dyspozycji Skry), a w niedzielę po pięknym meczu Gdańszczanie wygrali Puchar! Dla odmiany zwycięstwo przypisywane jest słabej dyspozycji Resovii, która po walce przegrała 3-1. Piękny mecz był, w niedzielę świetna atmosfera i emocje! Radość drużyny i całego sztabu - nie do opisania. Sezon się kończy, ale jeszcze zostały kolejne mecze z Resovią i oby choć jeden z nich był wygrany :) Po raz kolejny będę trzymać kciuki za walkę, za dobrą grę. 
Na ściance z kolei pomalutku wracam do jako takiej formy (nadal jest kulista, ale zaczynam się toczyć). Mniej się męczę, mniej koślawo ruchy wyglądają. Zaczynam znów rzeźbić VI i zaczynam trochę walczyć. Gdybym jeszcze miała z kim częściej chodzić... 
Na koniec dodam mały przegląd internetu po wczorajszym zwycięstwie ;) 
https://instagram.com/p/1qOlMmTP7Z/



Nie zamierzamy jednak odpoczywać. Zabieramy się do dalszej pracy, ponieważ czeka na nas finał. Już podczas ceremonii kończącej Puchar Polski myślałem o kolejnym starciu z Resovią. Pomimo tego, że mam szczęście i wiele razy wygrałem w mojej karierze, to również znam smak porażki i bardzo chcę uniknąć kolejnej. Nie mamy czasu na świętowanie - stwierdził Andrea Anastasi, trener gdańskiej drużyny.
- Dlaczego? - zapytał z uśmiechem na twarzy Marco Falaschi, rozgrywający Lotosu Trefla.
- Na to będzie czas za około 15 dni. Uwierz mi Marco, że nie mamy zdolności, aby przetrwać polską imprezę, Dlatego lepiej wybrać się na nią po sezonie - dopowiedział włoski szkoleniowiec


Dane wycieczki:
Km:4.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: Podjazdy:mRower:Czołg

targi rowerowe i inne popierdółki

Sobota, 11 kwietnia 2015 | dodano:12.04.2015
Chorość dla odmiany. Mimo to, skoro zrobiło się ciepło choć na ten jeden dzień - wybrałam się rowerem. Targi jak dla mnie lipa. Nic ciekawego po prostu. Chyba były jakieś testy wydolnościowe, ale z racji choroby omijałam je z daleka, by nie kusiło sprawdzić, jak bardzo jest źle. Liczyłam też na obżarstwo na festiwalu food trucków, ale i tu się przeliczyłam. Kosmiczne kolejki do większości bud... Do japońskiej kolejki brak, ale z kolei na to, co chciałam zjeść trzeba było czekać 40 minut. Wzięłam więc co innego i trochę mnie to rozśmieszyło... Wiem, że sushi jest dość drogie, ale za 10 zł malutki rulonik - tym miałam się najeść? W dodatku nie miało to smaku żadnego! Jedyny plus, że wyglądało ładnie. Ot i tyle. Posłuchałam jeszcze okrzyków kiboli (byłam chwilę przed meczem, na który ponoć poszło 36 tysięcy fascynatów jednego z najnudniejszych 'sportów') i pojechałam najpierw po coś do jedzenia, potem do portu. W taką pogodę do kina mało kto chodzi, więc powrót wcześniej niż planowałam. A że był mecz damskiej siatkówki, a bilety po 5-10 zł, to zamiast siedzieć w domu skusiłam się na wyjście. Daleko nie mam, a 5 zł nie majątek. Mecz mnie nie porwał, tylko w jednym secie sopockie atomówki walczyły, a tak to bardzo nierówna gra w ich wykonaniu. Do tego mało dynamiki, zamiast odbić jakieś pacnięcia w piłkę, a nawet zdarzyły się uniki, bo piłka tak szybko leci, jeszcze by siniaka nabiła... ;) Bardzo, ale to bardzo nie podobało mi się sędziowanie. Był to finał pucharu CEV, w którym nie ma wideoweryfikacji, przez co wiele punktów szło nie tam, gdzie trzeba. Sędziowie nie widzieli ewidentnych przejść pod siatką, autów/piłek w boisku, zahaczenia o blok itp itd. Przy 6 ich błędzie zaczęłam się gubić w obliczeniach. LIPA! Męska siatkówka zdecydowanie ciekawsza, a system challenge jest jednak bardzo dobrym pomysłem.  Dane wycieczki:
Km:25.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura:18.0 Podjazdy:mRower:Czołg

ścianka

Piątek, 10 kwietnia 2015 | dodano:10.04.2015
Ciepło się robi, a ja dla odmiany jakaś nie do końca zdrowa. Gardło z jednej strony boli, przy uchu boli i ucho przytkane, zatoki dokuczają... Do tego ostatnio plecy mi zastrajkowały na tyle, że się udałam prywatnie do fizjoterapeuty. Babeczka mnie (boleśnie!) wymasowała, dostałam zestaw ćwiczeń i - żyję! Drugi raz poszłam, poprawiła i - plecy poprawione! Warto wydać trochę kasy, by specjaliści doprowadzili mięśnie do stanu używalnego! 
Ściankę już chciałam rzucić ostatnio, bo co się próbowałam umówić, to nikomu nie pasowało, a jak już się umówiłam to w ostatniej chwili odwoływali... ale jak ktoś proponuje, to nie odmawiam. A tym razem w fejsbukowej grupie parę osób się ogłosiło, to i się odezwałam, że mogę iść. I poszłam, powspinałam się w moich fajw tenach i stwierdzam, że są o wiele lepsze, niż scarpy. Wspinaczkowo szału nie było. To nie ten poziom, by walczyć. Ale towarzysko całkiem ok. A rowerowo te 2 km odległości to w ogóle ok, bo CIEPŁO dość. Może nie tak serio ciepło, bo tu mało kiedy tak jest, ale nie było najgorzej.  Dane wycieczki:
Km:4.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: Podjazdy:mRower:Czołg

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl