Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2015
Dystans całkowity: | 542.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 17.50 km |
Więcej statystyk |
stajnia i zakupy
Wtorek, 11 sierpnia 2015 | dodano:12.08.2015
Końcówka remontu. Nareszcie!!! Miało być 3 tygodnie i remont łazienki. Skończyło się na prawie 4 tygodniach i remoncie łazienki, wc i zablokowaniu kuchni niemal totalnie. Milusio. Ale już po. Ufff. Pod jednym sklepem strzeżony parking rowerowy (ale odpowiedzialności za ew. kradzież nie ponoszą buahahaha), pod drugim siedział ochroniarz to zapytałam czy mogę rower przypiąć obok i czy czasem zerknie. Nie robił problemów. Miło.
Dane wycieczki:
Km: | 8.50 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia i ścianka
Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | dodano:12.08.2015
Niezbyt udany wspin. V puszczały bez problemu, ale ileż można po V się snuć... Nowa V+ też bezproblemowo puściła, ale potem poszłam na VI i skończyło się dobre. Albo problemy w standardowych miejscach albo w ogóle niemoc. Trudno. Trochę mnie to zdołowało, no ale jak może być inaczej jak się prawie nie wspinałam ostatnio...
Dane wycieczki:
Km: | 6.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia i port niepotrzebnie
Niedziela, 9 sierpnia 2015 | dodano:09.08.2015
Się przejechałam i się okazało że nie ja mam zmianę. Więc się przejechałam z powrotem :)
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia i port
Sobota, 8 sierpnia 2015 | dodano:08.08.2015
Szedł dziś bachur w kierunku przejścia dla pieszych przez drogę dla rowerów, wychodził z tłumu i patrząc w moim kierunku wszedł mi pod koła prawie. Zauważyłam go późno, ale wyhamowałam. Jego brat (chyba brat) krzyczy 'mówiłem nie leź!' a młody na to 'przecież się zatrzymali'.
Ciekawe czy samochody też tak zatrzymuje i czy zawsze się będą zatrzymywać.
A tak poza tym to nadmorska całkiem przejezdna jak na tą pogodę.
Ciekawe czy samochody też tak zatrzymuje i czy zawsze się będą zatrzymywać.
A tak poza tym to nadmorska całkiem przejezdna jak na tą pogodę.
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia i port razy 2
Piątek, 7 sierpnia 2015 | dodano:07.08.2015
Dane wycieczki:
Km: | 37.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia
Czwartek, 6 sierpnia 2015 | dodano:07.08.2015
Dane wycieczki:
Km: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia
Środa, 5 sierpnia 2015 | dodano:07.08.2015
Dane wycieczki:
Km: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia
Wtorek, 4 sierpnia 2015 | dodano:07.08.2015
Dane wycieczki:
Km: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
stajnia razy 2
Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | dodano:03.08.2015
Dane wycieczki:
Km: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
z Kórnika
Niedziela, 2 sierpnia 2015 | dodano:02.08.2015
Jest dobrze. Wstałam i mogę jechać dalej. Rano oczekiwanie na pierwszych maratończyków. Foty, gratulacje, radość :)
Gdzieniegdzie walały się zwłoki...
Zaliczyłam jeszcze pływanie, skrócony kurs delfina i do domu! Tyłek w pierwszej styczności z siodełkiem poczułam, ale po chwili dało się zupełnie spokojnie jechać. Do Poznania wybrałam boczne drogi - przyjemna trasa. W mieście natomiast jazda większą drogą - zwykle ulicą, nie DDRką, bo mało ich było i z krawężnikami wysokimi. Jeszcze błądzenie po shity center, zakup biletu (nie na ten pociąg co chciałam, ale woodstock wracał i tłumy wszędzie...), oczekiwanie i w drogę. Ano właśnie. PKP nie byłoby sobą, gdyby nie zaserwowało atrakcji. Pociąg pełen, bilet na wagon 16, a w nim brak miejsca na rowery. Hurra... Poszłam więc do wagonu nr 15 i tam mimo braku wolnych wieszaków jakoś upchnęłam i mój rower. Miejsce siedzące było, więc po chwili drzemałam, a po dłuższej chwili byłam już w domu. I koniec super weekendu.
Gdzieniegdzie walały się zwłoki...
Zaliczyłam jeszcze pływanie, skrócony kurs delfina i do domu! Tyłek w pierwszej styczności z siodełkiem poczułam, ale po chwili dało się zupełnie spokojnie jechać. Do Poznania wybrałam boczne drogi - przyjemna trasa. W mieście natomiast jazda większą drogą - zwykle ulicą, nie DDRką, bo mało ich było i z krawężnikami wysokimi. Jeszcze błądzenie po shity center, zakup biletu (nie na ten pociąg co chciałam, ale woodstock wracał i tłumy wszędzie...), oczekiwanie i w drogę. Ano właśnie. PKP nie byłoby sobą, gdyby nie zaserwowało atrakcji. Pociąg pełen, bilet na wagon 16, a w nim brak miejsca na rowery. Hurra... Poszłam więc do wagonu nr 15 i tam mimo braku wolnych wieszaków jakoś upchnęłam i mój rower. Miejsce siedzące było, więc po chwili drzemałam, a po dłuższej chwili byłam już w domu. I koniec super weekendu.
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |