z Kórnika
Niedziela, 2 sierpnia 2015 | dodano:02.08.2015
Jest dobrze. Wstałam i mogę jechać dalej. Rano oczekiwanie na pierwszych maratończyków. Foty, gratulacje, radość :)
Gdzieniegdzie walały się zwłoki...
Zaliczyłam jeszcze pływanie, skrócony kurs delfina i do domu! Tyłek w pierwszej styczności z siodełkiem poczułam, ale po chwili dało się zupełnie spokojnie jechać. Do Poznania wybrałam boczne drogi - przyjemna trasa. W mieście natomiast jazda większą drogą - zwykle ulicą, nie DDRką, bo mało ich było i z krawężnikami wysokimi. Jeszcze błądzenie po shity center, zakup biletu (nie na ten pociąg co chciałam, ale woodstock wracał i tłumy wszędzie...), oczekiwanie i w drogę. Ano właśnie. PKP nie byłoby sobą, gdyby nie zaserwowało atrakcji. Pociąg pełen, bilet na wagon 16, a w nim brak miejsca na rowery. Hurra... Poszłam więc do wagonu nr 15 i tam mimo braku wolnych wieszaków jakoś upchnęłam i mój rower. Miejsce siedzące było, więc po chwili drzemałam, a po dłuższej chwili byłam już w domu. I koniec super weekendu.
Gdzieniegdzie walały się zwłoki...
Zaliczyłam jeszcze pływanie, skrócony kurs delfina i do domu! Tyłek w pierwszej styczności z siodełkiem poczułam, ale po chwili dało się zupełnie spokojnie jechać. Do Poznania wybrałam boczne drogi - przyjemna trasa. W mieście natomiast jazda większą drogą - zwykle ulicą, nie DDRką, bo mało ich było i z krawężnikami wysokimi. Jeszcze błądzenie po shity center, zakup biletu (nie na ten pociąg co chciałam, ale woodstock wracał i tłumy wszędzie...), oczekiwanie i w drogę. Ano właśnie. PKP nie byłoby sobą, gdyby nie zaserwowało atrakcji. Pociąg pełen, bilet na wagon 16, a w nim brak miejsca na rowery. Hurra... Poszłam więc do wagonu nr 15 i tam mimo braku wolnych wieszaków jakoś upchnęłam i mój rower. Miejsce siedzące było, więc po chwili drzemałam, a po dłuższej chwili byłam już w domu. I koniec super weekendu.
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj