Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2014
Dystans całkowity: | 451.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 17.37 km |
Więcej statystyk |
ścianka
Poniedziałek, 16 czerwca 2014 | dodano:16.06.2014
Do geo pojechałam SKM, ale na ściankę to już mi się nie chciało iść na piechotę, więc wyciągnęłam trekusia.
Na rozgrzewkę globtrekowa V na połogiej ścianie - jeden moment ma trudniejszy, muszę dynamicznie wyjść i jakoś mam opory... potem zieloną mordowałam, z masą przystanków, nie wiadomo czemu, bo robiłam tą drogę nie raz i szło mi dobrze, a tu chwytów nie widziałam i jakoś słabo... ale pękła. Później - drabka, V+ na przewieszeniu. Zrobiłam prawie calutką bez odpoczynku juhuuu :))) zrobiłam też łatwą zgniłozieloną V-, różową V+ z krawędzią, po czym próbowałam jasnozielone coś, co jest bardzo niejasno opisane, ale mi wygląda na V+. Z blokami, ale poszło. Raz mi się klasycznie odpadło :) Będą siły to zrobię ją całą. Palec myślałam, że gorzej, ale po wspinie chyba z nim lepiej. Na pewno muszę uważać i plastrować. Oby to było tylko nadwyrężenie a nie coś więcej!
Radość ze wspinu wróciła - oby tak częściej!
p.s.
pewnie (i jeśli ktoś to czyta i ) mi później będzie się zabawnie przeglądać wpisy z opisem kolorów dróg, ale może za miesiąc, dwa, trzy... zajrzę do notatek i zobaczę jak postępy :)
Na rozgrzewkę globtrekowa V na połogiej ścianie - jeden moment ma trudniejszy, muszę dynamicznie wyjść i jakoś mam opory... potem zieloną mordowałam, z masą przystanków, nie wiadomo czemu, bo robiłam tą drogę nie raz i szło mi dobrze, a tu chwytów nie widziałam i jakoś słabo... ale pękła. Później - drabka, V+ na przewieszeniu. Zrobiłam prawie calutką bez odpoczynku juhuuu :))) zrobiłam też łatwą zgniłozieloną V-, różową V+ z krawędzią, po czym próbowałam jasnozielone coś, co jest bardzo niejasno opisane, ale mi wygląda na V+. Z blokami, ale poszło. Raz mi się klasycznie odpadło :) Będą siły to zrobię ją całą. Palec myślałam, że gorzej, ale po wspinie chyba z nim lepiej. Na pewno muszę uważać i plastrować. Oby to było tylko nadwyrężenie a nie coś więcej!
Radość ze wspinu wróciła - oby tak częściej!
p.s.
pewnie (i jeśli ktoś to czyta i ) mi później będzie się zabawnie przeglądać wpisy z opisem kolorów dróg, ale może za miesiąc, dwa, trzy... zajrzę do notatek i zobaczę jak postępy :)
Dane wycieczki:
Km: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
port
Niedziela, 15 czerwca 2014 | dodano:15.06.2014
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
port
Sobota, 14 czerwca 2014 | dodano:15.06.2014
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
geo i port
Piątek, 13 czerwca 2014 | dodano:15.06.2014
Dane wycieczki:
Km: | 37.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
geo i ścianka
Czwartek, 12 czerwca 2014 | dodano:15.06.2014
Wypowiedzenie złożone! (prawie)bezrobocie witaj! Nowa praco przybywaj! ;)
Ścianka z Januszem i Piotrem (krócej). Janusz wchodził 20x, głównie jakieś VI. A ja... dowiedziałam się, że źle chwytam małe chwyty przez co mam problem z fakerem. Przyczyna znaleziona, trzeba będzie doleczyc i uważac. Próbowałam V+/VI zrobic, ale za małe chwyty - wolałam palca nie nadwyrężac. Pewnie i tak bym nie zrobiła tej drogi, ale spróbowac warto. Potem robiłam standardowe V, jedną na przewieszeniu, reszta na pionie, jedna w zacięciu. 4h wspinu wyszło a ja nadal miałam siły :) Fakt - Janusz najwięcej się wspinał, ale i ja w sumie sporo wejśc zaliczyłam :)
Ścianka z Januszem i Piotrem (krócej). Janusz wchodził 20x, głównie jakieś VI. A ja... dowiedziałam się, że źle chwytam małe chwyty przez co mam problem z fakerem. Przyczyna znaleziona, trzeba będzie doleczyc i uważac. Próbowałam V+/VI zrobic, ale za małe chwyty - wolałam palca nie nadwyrężac. Pewnie i tak bym nie zrobiła tej drogi, ale spróbowac warto. Potem robiłam standardowe V, jedną na przewieszeniu, reszta na pionie, jedna w zacięciu. 4h wspinu wyszło a ja nadal miałam siły :) Fakt - Janusz najwięcej się wspinał, ale i ja w sumie sporo wejśc zaliczyłam :)
Dane wycieczki:
Km: | 24.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
geo i ścianka
Środa, 11 czerwca 2014 | dodano:15.06.2014
Nie szło mi. Chyba jakieś fatum sekcyjne ;) Wszyscy wchodzili z dołem, ja nie. Na rozgrzewkę łatwa V, potem miałam iśc VI, ale w tym miejscu to ja z V i V+ mam problemy, więc Janusz mi V+ kazał zrobic. Nie udało się. Stał, mówił co robic a ja zastygałam w jakimś tam miejscu i nie byłam w stanie się ruszyc. Odpadłam, nie bałam się, ale nie byłam w stanie nic zrobic. Poszłam do końca po wszystkim i potem wściekła i bezsilna jeszcze cośtam prostego robiłam, ale radośc się gdzieś ulotniła, ani to pouczające ani to miłe nie było.
Dane wycieczki:
Km: | 24.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
geo i port
Wtorek, 10 czerwca 2014 | dodano:10.06.2014
daaawno już tylu km jednego dnia nie zrobiłam! Może i śmieszny przebieg, ale od czegoś pokontuzyjnie trzeba zacząć...
Dane wycieczki:
Km: | 36.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
ścianka
Poniedziałek, 9 czerwca 2014 | dodano:10.06.2014
A raczej baldy... których nadal nie lubię - za ciężki mam na nie tyłek. Do tego boli mnie prawy faker. Cóż. Pogadałam z Januszem, pogapiłam się jak inni się pocą i wróciłam.
A rano padało więc nie pojechałam trekusiem tyrać. Choć jak jechałam śmierdzącą SKM to już nie padało oczywiście.
A rano padało więc nie pojechałam trekusiem tyrać. Choć jak jechałam śmierdzącą SKM to już nie padało oczywiście.
Dane wycieczki:
Km: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
port
Niedziela, 8 czerwca 2014 | dodano:08.06.2014
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
ścianka + port
Sobota, 7 czerwca 2014 | dodano:08.06.2014
Nie chciało mi się nic robić, ale skoro się umówiłam to coś trzeba było. Tak więc walczyłam najpierw z granatową V, która jest spoko, tylko na końcu trzeba dynamicznie złapać oblaka... raz, że to oblak, dwa że na 17 metrach wysokości - i psychicznie mi ciężko i fizycznie. Ale się udało. Potem jakieś takie różowe dziwne co jest na V+ wycenione, a czego ostatnio nie zrobiłam. A tu proszę - bez większych problemów, choć końcówkę najpierw oszukałam, bo już mi się nie chciało się schylać i przypominać sobie, który chwyt należy do drogi, ale potem zjechałam do krawądki przy której miałam trudność i poprawiłam już bez oszukiwania. Na koniec jeszcze V+ której wcześniej nie robiłam - na przewieszeniu. 2 bloki po drodze, może bardziej z lenistwa, może nie, ale droga zrobiona. Ponoć szybko mi poszła. Następnym razem też tą drogę pomęczę - fajna. Trzeba się poskręcać i posiłować ale jest spokojnie do zrobienia. Wiszenie 17 metrów nad ziemią na przewieszeniu też robi wrażenie.
Dane wycieczki:
Km: | 21.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |