koscierzyna-drzewicz
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano:27.07.2013
Rano zauwazylam ze przednie kolo znow nie ma powietrza wiec szybko wymienic detke chcialam... przez nieuwage zle zaalozylam wszystko na kolo i kolejna detka poszla z hukiem. No to klops. Pojechalam do pracy skm ciagnac za soba rower i w przerwach najpierw uzyczonym rowerem pojechalam po detki po czym ostroznie naprawilam usterke. Po pracy pociagiem do koscierzyny i na kolach znanymi z kaszeb rundyy drogami do drzewicza. Po drodze wpakowalam sir w zwiro piacho kamienio tarke ale w koncu dotarlam. Woeczorem kapiel w jeziorze i spac
Dane wycieczki:
Km: | 70.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj