Kościerzyna - Gdańsk (bo pociąg nie jeździ :( )
Poniedziałek, 27 maja 2013 | dodano:27.05.2013
Linia kolejowa w remoncie, więc powrót z Kaszebe Rundy na kołach... Bolało to i owo, chęci do jazdy brak jak nigdy, ale jakoś do domu dostać się trzeba. Po drodze trochę idiotów śpieszących się, jeden wyrzucający pudło po pizzy z kabrioletu, masa dziur i trochę podjazdów, głównie tych mniejszych, aczkolwiek męczących.
Dane wycieczki:
Km: | 81.81 | Czas: | 04:44 | km/h: | 17.28 | ||||
Pr. maks.: | 45.60 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
Komentarze
Dlatego unikam asfaltów...chociaż czasami nimi muszę się poruszać...
Najlepsze są jednak rozpędzone ciężarówki, które trabią przed zwężeniem dróg...
Poezja...dlatego jednak nie kupię sobie szosówki a zacznę oszczędzać na porządną 29" panther - 19:30 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj
Komentuj
Najlepsze są jednak rozpędzone ciężarówki, które trabią przed zwężeniem dróg...
Poezja...dlatego jednak nie kupię sobie szosówki a zacznę oszczędzać na porządną 29" panther - 19:30 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj