praca i Gronowo - Buczyniec
Piątek, 26 kwietnia 2013 | dodano:29.04.2013
Rano praca, potem pociągiem do Gronowa. Tam z lekko pomagającym wiatrem pognałam w kierunku Krępniewa.
Dalej wiatr się zmienił, nawierzchnia się spsuła, więc zaczęłam kląć... Za to spotkałam trochę zwierząt, między innymi czaple
(to małe lecące...)
bociany
(znów małe, lecące)
Ale też tuż przed rowerem przebiegły mi sarny na przykład :)
Wieczór chłodny i wilgotny, przez co ładne kolory na horyzoncie się pojawiały
Zdjęcia z kompakta oldschoolowego, więc marniutkie ;)
Album z całego wypadu
Dalej wiatr się zmienił, nawierzchnia się spsuła, więc zaczęłam kląć... Za to spotkałam trochę zwierząt, między innymi czaple
(to małe lecące...)
bociany
(znów małe, lecące)
Ale też tuż przed rowerem przebiegły mi sarny na przykład :)
Wieczór chłodny i wilgotny, przez co ładne kolory na horyzoncie się pojawiały
Zdjęcia z kompakta oldschoolowego, więc marniutkie ;)
Album z całego wypadu
Dane wycieczki:
Km: | 41.00 | Czas: | 00:02 | km/h: | 1230.00 | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czarnuszek |
Komentarze
Komentuj