z portu i ścianka
Środa, 2 lipca 2014 | dodano:03.07.2014
do portu autobusem bo deszcz a nie chciało mi się moknąć, przebierać itd.
Na ściance sekcyjne zmagania. Grupy się połączyły i mamy jedną dużą, chyba było nas 9 wczoraj, a kilku osób nie było. Robiłam najpierw czarną drogę na wysokiej ścianie - V+ ale trudność dla mnie to to, że ma mniejsze chwyty. Trochę na tarcie i trochę pomyśleć trzeba, ale do zrobienia. Najpierw z 2 blokami, potem z 1. Potem po wszystkim wejście. Niestety to by było na tyle jeśli chodzi o czas zajęć - stanowczo są za krótkie!!! Miałam jeszcze iść w zacięciu ręce po wszystkim, nogi tylko na tarcie, ale już nie zdążyłam w czasie, więc potem zostałam i poszłam. Myślałam, że nie będę w stanie prawie wcale, a się udało całkiem sporo tak wejść :) Na koniec przewieszenie po wszystkim aby się zmęczyć i krasnal w zacięciu.
Zmęczenie czuć, zajęcia mimo że za krótkie to całkiem ok.
Na ściance sekcyjne zmagania. Grupy się połączyły i mamy jedną dużą, chyba było nas 9 wczoraj, a kilku osób nie było. Robiłam najpierw czarną drogę na wysokiej ścianie - V+ ale trudność dla mnie to to, że ma mniejsze chwyty. Trochę na tarcie i trochę pomyśleć trzeba, ale do zrobienia. Najpierw z 2 blokami, potem z 1. Potem po wszystkim wejście. Niestety to by było na tyle jeśli chodzi o czas zajęć - stanowczo są za krótkie!!! Miałam jeszcze iść w zacięciu ręce po wszystkim, nogi tylko na tarcie, ale już nie zdążyłam w czasie, więc potem zostałam i poszłam. Myślałam, że nie będę w stanie prawie wcale, a się udało całkiem sporo tak wejść :) Na koniec przewieszenie po wszystkim aby się zmęczyć i krasnal w zacięciu.
Zmęczenie czuć, zajęcia mimo że za krótkie to całkiem ok.
Dane wycieczki:
Km: | 12.50 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj