na ściankę po kolejną kontuzję
Środa, 2 kwietnia 2014 | dodano:05.04.2014
Jeden nieostrożny krok i oprócz plecobarku mam też nogę wyłączoną z użytkowania. Na początku zajęć zdarłam na bulderze skórę, więc poszłam po plaster. Schodząc z materaca źle stanęłam, poleciałam na kolano, wykręciłam kostkę. Wstałam, zabolało, zakleiłam palce i poszłam dalej walczyć. Cośtam bolało, gorzej mi się chodziło, ale nie będę tracić zajęć przecież. Wróciłam rowerem, wtargałam go na 4 piętro, posiedziałam... i okulałam konkretnie. Kładąc się spać musiałam już podkładać coś pod nogę by dobrze leżała. Rano kostka napuchła.
Tak więc mam 3 tygodnie bez roweru. O ile coś na rtg nie wyjdzie. Jak pech to pech.
Tak więc mam 3 tygodnie bez roweru. O ile coś na rtg nie wyjdzie. Jak pech to pech.
Dane wycieczki:
Km: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
Komentarze
Łączę się w bólu. Ja teraz też mam dłuższą chwilę bez roweru. Mam nadzieję że max tydzień. A takie miałem plany na ten weekend, tyle km do przejechania :(
Waskii - 08:09 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj
Komentuj