kapeć nr 6! i joga
Wtorek, 25 marca 2014 | dodano:25.03.2014
W sumie to już się przyzwyczajam - jeżdżę - łatam - jeżdżę - łatam - jeżdżę - łatam...
Dane wycieczki:
Km: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
Komentarze
Ja po siedmiu laczkach w jednym kole też się zaczęłam w końcu zastanawiać co jest grane i oczywiście oponka do wymiany. Może zainwestuj w antyprzebiciowe?
starszapani - 06:24 piątek, 28 marca 2014 | linkuj
Liderko! :))) Albo to straszny pech, albo faktycznie coś jest nie tak.
Kot - 13:55 czwartek, 27 marca 2014 | linkuj
No ale zdecydowanie coś tu jest nie tak - z dętką, oponą albo i z obręczą... nie można mieć aż takiego pecha. ;)
mors - 22:09 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj
Komentuj