port który miał być bezrowerowo
Czwartek, 6 lutego 2014 | dodano:06.02.2014
Wróciłam z pracy na tyle szybko, że autobusem dojechałabym do portu wcześnie - bardzo wcześnie. A że temperatura nieco wzrosła, to się przemogłam i skoczyłam do domu po rower. Tragedia jest nadal, choć już nie aż tak tragiczna. Minimalnie się topi to lodowe G.
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Czas: | km/h: | ||||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Czołg |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj